Na swój pierwszy trening i w
zasadzie na każdy kolejny również, koniecznie zabierz ze sobą:
– duży
ręcznik, który wykorzystasz podczas ćwiczeń na macie,
– mały ręczniczek,
służący do czyszczenia i dezynfekcji Twojej rurki,
– butelkę wody lub napój
izotoniczny.
Pamiętaj również o odpowiednim stroju sportowym. Najlepiej
sprawdzą się elastyczne, nie krępujące ruchów krótkie spodenki lub szorty, top
sportowy lub koszulka. Większość ćwiczeń wykonywana jest na bosaka, ale czasem
potrzebny jest poślizg, zatem skarpetki również się przydają. W okresie
jesienno-zimowym przydają się również długie legginsy lub spodnie z dresu oraz
bluza.
Mile widziane pozytywne nastawienie ;-)))
Czyli najważniejsza kwestia w
treningu pole dance :-)
Dla Twojego oraz mojego bezpieczeństwa musimy
stosować się do poniższych zasad:
- kiedy wchodzimy na salę, akceptujemy
regulamin studia,
- Ty zobowiązujesz się do przestrzegania moich poleceń
(lub innego instruktora prowadzącego), ja przekazuję Ci swoją wiedzę i szkolę
Twoje umiejętności,
- wykonujesz ćwiczenia, które aktualnie zadałam, w
przeciwnym razie, jeśli zdarzy się wypadek, moje ubezpieczenie tego nie
obejmie.
- Jeśli masz ochotę akurat poćwiczyć coś innego, zapytaj o zgodę
instruktora.
- Jeśli masz jakieś pytania - pytaj.
- Jeśli się boisz
- poproś o asekurację. Jestem na sali po to, aby Ci pomagać.
- W
przypadku gdy masz problemy z krążeniem, sercem, poważną wadę wzroku, problemy z
kośćmi lub stawami, które mogą ulec pogorszeniu w związku z wysiłkiem fizycznym,
o zgodę na udział w zajęciach zapytaj swojego lekarza.
- Pole dance nie
jest wskazany dla kobiet w ciąży, ale o tym pisałam już w zakładce „Czy mogę
ćwiczyć w ciąży?”. Jeżeli zajdziesz w ciążę zgłoś to zwrócę Ci pieniążki
za niewykorzystany karnet.
- Nie przychodzimy na salę pod wpływem
alkoholu (kac się również do tego zalicza) czy innych używek.
- Przed
przystąpieniem do zajęć zdejmujemy biżuterię, w przeciwnym razie możemy
uszkodzić swoją skórę lub sprzęt.
- Jeśli zrobiłaś sobie nowy tatuaż,
zwłaszcza w miejscu bardzo narażonym na otarcia (wewnętrzna strona ud,
przedramię, zgięcie pod kolanem) odczekaj przynajmniej 3 tygodnie zanim wrócisz
na zajęcia, upewnij się, że skóra jest już w pełni zagojona.
- Po
opalaniu się lub korzystaniu z solarium najlepiej odczekać 24 godziny zanim
pójdziesz na zajęcia, aby nie narazić swojej skóry na dodatkowe
uszkodzenia.
Pamiętaj! Zgłaszaj swoją niedyspozycję. Jeśli w trakcie
treningu źle się poczujesz, zgłoś to! Każda z nas miewa gorsze i lepsze dni
:-)
Ślizganie się, to nieodłączny
element każdego treningu.
Niestety, poślizg niekontrolowany to już całkiem
inna bajka. Niektóre osoby borykają się z problemem ześlizgiwania się z rurki.
Jest to częsta bolączka osób początkujących, zatem już na wstępie proszę Cię,
abyś się tym absolutnie nie zrażała, bo w większości przypadków da się po prostu
temu zapobiec stosując.
Jedną z najczęstszych przyczyn ślizgania
się z rurki jest używanie nieodpowiednich kremów i balsamów do ciała i rąk,
bezpośrednio przed lub w dzień treningu. Jeśli Twoja skóra jest odpowiednio
nawilżona, to w dzień treningowy powinnaś całkowicie zrezygnować z używania
kremów. Jeśli jednak borykasz się z problemem przesuszonej i suchej skóry,
dobrym rozwiązaniem będzie zastosowanie balsamu nawilżającego, body lotionu,
który nie pozostawi tłustej warstwy, ponieważ jeśli Twoja skóra pozostanie
sucha, to również nie będzie mieć przyczepności do rurki. Niektórym pomaga
również stosowanie żelu lub pianki do golenia.
Jeśli masz suchą skórę,
zapomniałaś użyć kremu, a jesteś już na treningu, dobrym sposobem jest zwilżanie
skóry wilgotnym ręcznikiem bezpośrednio przed wejściem na rurkę.
Jeśli
natomiast ślizgają Ci się dłonie, sprawa może być już bardziej skomplikowana.
Przyczyn może być wiele. Pamiętaj, że trzeba próbować różnych sposobów, nie
każdy sposób jest dobry dla każdego, jeśli zależy Ci na efektywnym treningu
musisz nauczyć sobie radzić w takich sytuacjach, w przeciwnym razie możesz
szybko się zniechęcić.
Po pierwsze – umyj ręce – bardzo prosty sposób i
przeważnie działa chociaż na chwilę. Przed treningiem umyj ręce mydłem i ciepłą
wodą, następnie porządnie je wysusz. Podczas treningu, pomiędzy ćwiczeniami,
kiedy Twoje dłonie i rurka są już rozgrzane lepszy efekt uzyskasz z kolei myjąc
ręce zimną wodą. Zimna rurka lubi ciepłe dłonie, a ciepła rurka - zimne dłonie.
No tak to jest :-)
Pamiętaj również o myciu i odtłuszczaniu rurki, czasem
jest to konieczne przed wykonaniem każdego ćwiczenia, na sali zawsze masz
dostępny płyn do odtłuszczania i dezynfekcji.
Jedną z przyczyną
ześlizgiwania się może być również zbyt słaby chwyt. Im silniejszy chwyt, tym
ręce mniej się ześlizgują. Chwyt wyrabia się z czasem, podczas ćwiczenia
poszczególnych figur. Jeśli masz wyjątkowo słaby chwyt i chcesz go wzmocnić, w
tym celu wykonuj codziennie przez kilka minut takie ćwiczenia jak: ściskanie w
dłoniach tenisowej piłeczki lub krążka z gumy.
Jeśli ześlizgiwanie jest
bardzo uciążliwe i przez to nie jesteś w stanie kompletnie nic zrobić na rurce –
użyj magnezji (to taki specyfik poprawiający przyczepność). Osobiście nie jestem
zwolennikiem jej używania, ale przyznam się, że czasem jej użycie okazuje się
niezbędne. Mimo tego, że z reguły nie narzekam na brak przyczepności, to są
takie dni, że sama również się ślizgam. Na sali zawsze jest dostępna magnezja,
ale pamiętaj, to że mi pomaga wcale nie musi oznaczać, że pomoże i Tobie.
Aktualnie na rynku jest mnóstwo magnezji, w kostce, w proszku, w płynie, w żelu,
w sprayu, mają różne kolory i skład. Jedne działają bardziej inne mniej. Także
warto eksperymentować.
Magnezję można nakładać na skórę albo na rurkę. Należy
pamiętać o tym, aby nie nakładać kilku warstw magnezji na raz, gdyż zacznie się
na niej zjeżdżać bardziej niż na własnym pocie. Każdą warstwę należy zmyć przed
nałożeniem kolejnej – wtedy daje najlepsze efekty.
Jeśli powodem
ześlizgiwania się z rurki jest nadpotliwość dłoni i
żadne z powyższych
rozwiązań nie pomaga, najlepiej zasięgnąć opinii dermatologa lub endokrynologa,
ponieważ problem może być uwarunkowany genetycznie lub wywołany wtórnie, np.
zaburzeniami hormonalnymi, chorobami układu pokarmowego, stresem, złą
pielęgnacją, bodźcami termicznymi, otyłością.
Jedna z moich kursantek,
Karolina, której pociły się dłonie, z powodzeniem zastosowała zabieg jonoforezy.
Jonoforeza to zabieg wykorzystujący prąd stały oraz substancje czynne, które
podczas zabiegu ulegają rozpadowi na jony i są przy jego pomocy wtłaczane w
głębsze warstwy skóry. W wyniku procesu zachodzącego podczas zabiegu jonosfery,
zaburzana i zmniejszana jest aktywność gruczołów potowych, a co za tym idzie pot
jest wydzielany w dużo mniejszych ilościach.
Jak widać, sposobów na
zapobieganie ześlizgiwania się z rurki jest wiele i nie wszystkie zostały tu
przedstawione. Grunt to się nie poddawać i szukać najbardziej skutecznej metody
dla siebie :-)
Jesteś w ciąży? To świetna
wiadomość! Moje gratulacje! :-)
Pamiętaj, że masz teraz do odegrania ważną
rolę.
Pole dance to nie najlepsza aktywność dla ciężarnych. W pierwszym i
drugim trymestrze hormony zwane relaksyną zwiększają się, co powoduje
rozluźnienie tkanek miękkich w ciele z dwóch powodów: aby umożliwić powiększenie
obszarów miednicy na umiejscowienie rozwijającego się dziecka oraz aby rozluźnić
i rozciągnąć naczynia krwionośne, które muszą nadążyć ze zwiększeniem ukrwienia,
przez co zapewnić więcej tlenu i składników odżywczych nienarodzonemu dziecku.
Problemem uwalniania się relaksyny jest to, że ogranicza się ona do rozluźnienia
danych partii ciała ale oddziaływuje na wszystkie mięśnie i ścięgna, przez co
wiązadła i stawy są niestabilne. Podczas ćwiczeń ręce i nogi obciążane są całym
ciężarem ciała. Ciąża zwiększa ryzyko uszkodzenia stawów oraz powstawaniu
kontuzji.
Ponadto, zmienia się środek ciężkości ciała, co wpływa na balans
matki. Pojawiają się błędy w ocenie odległości między nami a rurą. Większość
pole fitnessowych figur wychodzi z bioder, co powoduje zwiększenie nacisku na
dolną partię kręgosłupa i podbrzusze, który w okresie ciąży i tak są już bardzo
obciążone. Ciągłe obroty mogą wywołać zawroty głowy, a siła odśrodkowa dodaje
ciśnienie na osłabione już mięśnie u dołu i może doprowadzić do trwałych
uszkodzeń.
Znaczny wzrost wagi może powodować nadpotliwość, w rezultacie
czego zwiększa się ryzyko ześlizgnięcia i upadku.
To tak w
skrócie.
Ostatecznie oczywiście decyzja należy do Ciebie, ale może warto
zastanowić się czy ryzykować swoim zdrowiem oraz zdrowiem swojego nienarodzonego
maluszka. Może lepiej odłożyć tą aktywność na później, a zapisać się na zajęcia
dla aktywnej przyszłej mamy :-)
Dobra robota! Moje gratulacje!
Zdrówka dla Ciebie i maluszka :-)
Jeśli już urodziłaś, wróciłaś do pełnej
sprawności fizycznej, psychicznej, twój lekarz i fizjoterapeuta
uroginekologiczny nie widzi przeciwwskazań do uprawiania tego rodzaju sportu, i
po prostu czujesz się na to gotowa, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie aby
móc pofikać na rurce.
* Nie jest zalecany powrót na zajęcia pole fitness
przed upływem 6 tygodni po normalnym porodzie i może nastąpić tylko w przypadku
pozwolenia od lekarza prowadzącego.
** W przypadku cesarskiego cięcia matka
nie powinna wracać na zajęcia szybciej niż po 10 tygodniu po porodzie oraz po
pełnym powrocie do sprawności psychicznej i fizycznej.
Początki pole dance sięgają
dalekiej przeszłości. Jednak jedno wyraźne źródło pochodzenia nie jest znane.
Niektórzy uważają, że wszystko zaczęło się od plemiennych tańców afrykańskich, w
których kobiety tańczyły wokół pionowego drewnianego pala przed swoimi
przyszłymi mężami, by pokazać im, jak chciałyby być traktowane przez nich
podczas pożycia małżeńskiego.
Inni natomiast twierdzą, że pole dance
został zapoczątkowany w XII wieku przez udekorowany drąg my pole, wokół którego
tańczyły kobiety w czasie wiosennego festiwalu w celu zwiększenia swojej
płodności.
W XII wieku również został zapoczątkowany chinese pole, kiedy to
cyrkowi akrobaci ubrani w spodnie, buty, marynarkę i obwiązani gumowym
materiałem występowali na ok. 3-9 metrowym pionowym metalowym drążku. Wspinali,
zjeżdżali, rozciągali, utrzymywali pozycje. Niektóre figury np. flaga są
praktykowane w obecnym tańcu pole dance.
Początki indian pole
(mallakhamba) czyli jogi uprawianej na drewnianym palu i linie sytuują się w XII
wieku, ale podejrzewa się, że jako dyscyplina uformowała się około 250 lat temu.
Drugą dyscypliną bezpośrednio odnoszącą się do współczesnego pole dance jest
mallastambha, w której wykorzystywany był głównie żelazny słup używany przez
zapaśników do zwiększenia swojej siły. Dziś mallakhamba jest uprawiana przez
mężczyzn i chłopców, którzy często rywalizują ze sobą, używając gładkiego,
drewnianego słupa, o średnicy 55 cm u podstawy i 35 cm w wierzchołku. Ubierają
się oni w skąpe stroje zainspirowane ubraniami do jogi bądź pływania. Tańczą bez
butów ze względu na lepszą przyczepność skóry do słupa. Mallakhamba poprawia
szybkość, refleks i rytmiczność.
Pole dance jako taniec mający na celu
podniecanie mężczyzny narodził się dopiero w 1920 roku w Stanach Zjednoczonych,
kiedy bardzo popularne były jeżdżące od miasta do miasta „jarmarki”. Właśnie tam
w namiotach rozrywki o nazwie Hoochie Coochie odbywały się pokazy zmysłowych
kobiecych tańców. Do tego celu, ponieważ nie było jeszcze typowych rur do tańca,
tancerki używały pionowego drążka, który podpierał środek namiotu (tent pole).
Po krótkim czasie został on nazwany rurą do tańca (dance pole). Stopniowo pole
dance zaczął przenosić się do barów i klubów nocnych, w których łączy się pole
dance ze striptizem. Najbardziej ambitne tancerki zaczęły wprowadzać do swojego
repertuaru taneczne figury akrobatyczne.
Pierwsze filmy instruktażowe
pole dance powstały w 1990 roku. Pole dance zaczął być wtedy postrzegany jako
nowoczesna forma rekreacji pole fitness oraz dyscyplina stricte sportowa
ubiegająca się wręcz o miano sztuki (pole sport). W 1994 roku Fawi Mondey
Dietrich z Kanady zainicjowała pierwsze zajęcia nauki tańca dla amatorów i
założyła pierwszą światową szkołę tej formy tańca.
Od pewnego czasu za sprawą
K.T. Coates znanej tancerki pole dance i założycielki International Pole Dance
Federation, Anny Przepłasko, podejmowane są próby uwzględnienia pole dance jako
dyscypliny olimpijskiej w 2016 roku, co przyczyniło by się do jeszcze większego
jej rozpowszechnienia jako formy fitness i dyscypliny sportowej.
[źródło:
POLE DANCE. Taniec na rurze, jakiego nie znacie… Wioletta Kącka, Lublin
2013]
W październiku 2017 roku Zgromadzenie Generalne Międzynarodowych
Federacji Sportowych (GAISF) poinformowało, że pole dance został oficjalnie
uznany za dyscyplinę sportową, a to oznacza iż ma również szanse zostać
w przyszłości dyscypliną olimpijską.
[źródło: WPROST, 21.10. 2017]